Dania zmieniła harmonogram przekazania systemów artyleryjskich Caesar dla Sił Zbrojnych Ukrainy.


Dania wspiera Ukrainę, udzielając wsparcia wojskowego i przyspieszając dostawy systemów artyleryjskich.
Według danych Ministerstwa Obrony Danii, postanowili oni przesunąć terminy przekazania systemów artyleryjskich Caesar produkcji francuskiej.
Minister Obrony Danii, Troels Lund Poulsen, oświadczył, że ich przemysł obronny jest gotowy dostarczyć potrzebny sprzęt ukraińskiej armii. Rząd planuje podpisać nowe kontrakty jeszcze w tym roku. Łączna kwota wydanych funduszy wynosi około 2,6 miliarda koron duńskich, co stanowi ponad 360 milionów dolarów.
Wcześniej przekazanie systemu Caesar było zaplanowane na 2026 rok, ale teraz ukraińska armia otrzyma systemy artyleryjskie już w 2025 roku. Przyspieszone zostaną również dostawy amunicji dla tej artylerii.
System artyleryjski Caesar to nowoczesna instalacja, która wyróżnia się mobilnością, precyzją i wysoką siłą ognia. Może szybko się rozkładać, oddawać strzały i natychmiast zmieniać pozycję, aby uniknąć ognia przeciwnika. Instalacja ta jest wykorzystywana przez wiele armii na świecie dzięki swojej wszechstronności i efektywności w różnych warunkach - od pustyń po górzyste tereny.
Zautomatyzowany system kierowania ogniem znacznie poprawia efektywność Caesar, czyniąc go ważnym narzędziem wsparcia artyleryjskiego dla wojsk lądowych w nowoczesnych konfliktach zbrojnych.
Wcześniej także ukraińska armia wzbogaciła się o myśliwce F-16, które zostały wysłane z Danii.
Dodatkowo, Pentagon ujawnil szczegóły nowego pakietu pomocy wojskowej dla Ukrainy.
Czytaj także
- Straty wroga na dzień 8 lipca 2025 – Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy
- Wypowiedź Trumpa na temat przekazania broni Ukrainie, atak na Mykołajów:
- Trump wysłał listy o wprowadzeniu 25% ceł sojusznikom USA
- TCK gwałtownie wzmocniły środki bezpieczeństwa: co zmieni się dla Ukraińców
- Wielka Brytania gotowa sfinansować ukraińskie drony przechwytujące już w tym miesiącu, - Zelensky
- Dlaczego Rosjanie częściej używają 'Kalibrów': wyjaśnienie WMSU