Kijów został zaatakowany przez rosyjskie drony: są ranni i zabici.


Masowy atak dronów w Kijowie: ofiary śmiertelne i poszkodowani
Prezydent Kijowa Witalij Kliczko poinformował, że w nocy w stolicy Ukrainy miała miejsce masowa agresja wrogich bezzałogowych statków powietrznych. W wyniku tego zginęły trzy osoby, a dziesięć zostało rannych. Szczątki zestrzelonych dronów spadły w kilku dzielnicach miasta, co doprowadziło do pożarów i zniszczeń.
W dzielnicy Dniepropietrowskiej szczątki zestrzelonego drona trafiły do budynku mieszkalnego, co spowodowało pożar na wyższych piętrach. W tej dzielnicy szczątki spadły również na placówkę gastronomiczną, która była bez mieszkalna. To spowodowało śmierć 80-letniej kobiety.
Dzielnica Hołosijewska również ucierpiała w wyniku ataku - szczątki wrogich dronów zauważono w strefie przemysłowej. Niestety, to właśnie w tej dzielnicy zginęli ojciec i jego 5-letnia córka, co stało się tragedią dla ich bliskich.
W dzielnicy Podolska szczątki spadły na budynek wielopiętrowy, co spowodowało pożar na najwyższym piętrze. W wyniku tego urazu doznało dziesięciu mieszkańców miasta, jeden z nich został przewieziony do szpitala, a pozostali otrzymali pomoc medyczną na miejscu zdarzenia.
Służby ratunkowe szybko działają we wszystkich lokalizacjach, aby usunąć skutki ataku i udzielić pomocy poszkodowanym.
Wcześniej rosyjskie drony zaatakowały Odessę, co doprowadziło do pożarów, rannych i przerwania dostaw energii elektrycznej w trzech rejonach.
Czytaj także
- Pentagon odpowiedział, czy Stany Zjednoczone mają informacje o irańskim schowku z zapasami uranu
- Szczyt UE: co zdecydowano w sprawie sankcji wobec Rosji, negocjacji z Ukrainą w sprawie przystąpienia oraz wsparcia finansowego
- Kolejny etap wymiany jeńców: do domu wrócili Ukraińcy, którzy spędzili ponad trzy lata w Rosji
- Regiony tyłowe stworzyły strategiczny rezerw dla ugrupowań 'Chortycia' i 'Tawria' - OP
- Kto zatrzymał ekshumację? Ambasador podał szczegóły informacyjnej dywersji, którą zorganizowali Rosjanie w Polsce
- Generał NATO wyjaśnił, jak 'model koreański' może zadziałać na Ukrainie