Przyszedł do córki we śnie i powiedział, że wraca do domu... Przypomnijmy sobie Aleksandra Sydleckiego.
09.05.2025
2722

Dziennikarz
Szostal Oleksandr
09.05.2025
2722

Ukraińcy codziennie o 9 rano oddają hołd pamięci poległych w rosyjsko-ukraińskiej wojnie. Wśród nich znajduje się Aleksander Sydlecki, którego 8 maja pożegnała społeczność Szepetówki. Przez ponad dwa lata bronił swojej ziemi przed rosyjskim wrogiem.
Aleksander Sydlecki urodził się 16 sierpnia 1979 roku w Szepetówce w obwodzie chmielnickim. Od dzieciństwa był patriotą, wychowanym przez rodziców, dla których ważna była pracowitość i miłość do rodzinnej ziemi. Po nauce w szkole i zawodówce, Aleksander stał się płodnym pracownikiem kolei. Był również oddanym kolekcjonerem, poetą i artystą, człowiekiem z głębokim wewnętrznym światem. Później dołączył do obrony terytorialnej i walczył na wschodzie Ukrainy.
1 maja 2024 roku zniknął podczas wykonywania zadania bojowego, pozostawiając za sobą rodzinę i bliskich. Chociaż poszukiwania były bezskuteczne, wspomnienia o nim żyją w sercach tych, których zostawił.
Czytaj także
- Iran uznał poważne uszkodzenia obiektów jądrowych
- 10-letnia pianistka przekazała wygrane pieniądze jednostce pilota Karaya
- Mieszkańców Kijowszczyzny ostrzeżono przed niebezpieczną pogodą: ogłoszono żółty poziom
- Ukrainka nielegalnie zatrudniła ponad stu cudzoziemców w Polsce
- Na Terespolu utonął mężczyzna, który próbował wydobyć swojego wnuka z rzeki
- Czekać na wykształcenie wyższe: rada od dyrektorki UCEZ