Rosjanie w okupowanej Ługańszczyźnie rozpoczęli proces likwidacji szkół.


Na terytorium okupowanej obwodu ługańskiego rośnie liczba porzuconych budynków szkolnych, które są przekazywane rosyjskiej armii. O tym informuje Centrum Oporu Narodowego.
Niski poziom urodzeń i niewystarczająca liczba dzieci w wieku szkolnym na tymczasowo okupowanym terytorium obwodu ługańskiego doprowadziły do zamknięcia lub połączenia niektórych instytucji szkolnych.
Jest to wynikiem realizacji rosyjskiego 'narodowego projektu', który prowadzi do wzrostu liczby mieszkańców próbujących opuścić tymczasowo okupowane terytoria.
'Rosyjska propaganda dużo mówi o 'szczęśliwym i burzliwym życiu pod trójkolorowym flagą', ale ich działania świadczą o prawdziwym stanie rzeczy. Dzieci jest coraz mniej, nauczycieli jest coraz mniej, a chętnych do przenoszenia się z regionów RF do Ukrainy też jest coraz mniej' – wskazuje na to w komunikacie.
Okupanci planują połączyć małe szkoły, ale niektóre z nich będą rozszerzone razem z przedszkolami, aby uzasadnić ich istnienie.
Na tym terytorium podobnie istnieje problem z kadrą, co utrudnia proces nauczania. Rodzice również odmawiają zapisania dzieci do szkół, w których stosuje się rosyjski program propagandowy.
Co więcej, wzrosła liczba dezerterów wśród rosyjskich żołnierzy, którzy znajdują się na okupowanej Ługańszczyźnie.
Przypomnijmy, że rosyjscy okupanci odbierają mieszkania lokalnym mieszkańcom, którzy nie otrzymali rosyjskiego paszportu, a także zmuszają ługańskich emerytów do oglądania propagandowych filmów o II wojnie światowej w 'republikańskiej' bibliotece.
Czytaj także
- Nierówna sytuacja: MSZ ujawnia prawdziwe powody rezygnacji z ograniczeń dotyczących min przeciwpiechotnych
- Zeleński nadał tytuł Bohatera Ukrainy zmarłemu pilotowi F-16 Maksymowi Ustymence
- Letnie natarcie Rosji nie udaje się – The Telegraph
- Letni atak Rosji został zatrzymany: The Telegraph o kluczowym błędzie okupantów
- Baku wyraził protest przeciwko Rosji z powodu aresztowania Azerbejdżańczyków
- Zeleński zmienił zasady dla biznesu: Jermak stanął na czele nowego wpływowego organu