W Niemczech nieznany mężczyzna zabił niepokonanego czeczeńskiego boksera.


W Berlinie doszło do tragedii – zginął niemiecki bokser czeczeńskiego pochodzenia, Abu Jusupow. Został dźgnięty nożem na dworcu Gesundbrunnen po konflikcie z nieznanymi osobami. Sportowiec doznał rany w szyję i zmarł w szpitalu. Zostawił żonę i troje dzieci, a policja poszukuje zabójcy.
Wyjawiono szczegóły tragedii
“Niepokonany czeczeński bokser Abu Jusupow doznał śmiertelnej rany nożem w Berlinie. Historia zaciętości i miłości Abū do boksu na zawsze pozostanie w świecie sportu. Cała rodzina WBC oraz jej prezydent Mauricio Suleiman wyrażają nasze szczere kondolencje dla bliskich i przyjaciół Abū w tym trudnym czasie”, – skomentowano w Światowej Radzie Boksu.
Abu Jusupow zadebiutował na zawodowym ringu w 2020 roku, odnosząc dziewięć zwycięstw w dziesięciu pojedynkach. Jego ostatnia walka w styczniu 2024 roku zakończyła się wygraną na punkty przeciwko gruzińskiemu bokserowi Giorgiemu Kandelakim.
Abu Jusupow, niemiecki bokser czeczeńskiego pochodzenia, zginął w Berlinie od rany nożem po konflikcie na dworcu. Był w mniejszości z dziewięcioma zwycięstwami w zawodowym boksie. Wszystkim jego bliskim i sympatykom składane są kondolencje.
Zmarły niemiecki bokser czeczeńskiego pochodzenia, Abu Jusupow, stał się ofiarą ataku na dworcu w Berlinie. Był znany w kręgach sportowych i miał imponującą karierę, a teraz jego bliskim i przyjaciołom wyrażane są kondolencje w tym trudnym momencie.
Czytaj także
- Zespół młodzieżowej reprezentacji Ukrainy na mistrzostwa świata w siatkówce został ogłoszony
- Liga Narodów w siatkówce: przeciwnik Ukrainy zgłosił czterech mistrzów olimpijskich
- Ukraina po raz pierwszy w historii weszła do czołowej trójki młodzieżowych mistrzostw świata w gimnastyce artystycznej
- Reprezentacja Ukrainy w akrobatycznym rock'n'rollu zdobyła nagrody na trzech międzynarodowych turniejach
- Młodzieżowa reprezentacja Ukrainy U-19 w futsalu weźmie udział w turnieju w Chorwacji
- Kontrowersyjna deputowana z Rosji opowiedziała, czego oczekuje od nowej szefowej MKOl